Jak się okazało – poezja prosta może poruszać, rezonować, inspirować, intrygować, bawić i skłaniać do refleksji zarówno miłośników literatury, jak i tych, którzy – jak sami przyznają – za wierszami nie przepadają. Ale – ponoć – te moje są „jakieś takie inne”, „ludzkie”, „o ludziach”, „zrozumiałe” i „prawdziwe”.
Po pięciu latach polonistyki gdańskiej nie śmiałam swych wierszydeł z szuflad wyciągać – wiadomo, bo gdzie mi tam do tych wielkomiejskich poetów z zadymionych pubów, oklaskiwanych przez elitarne środowisko wirtuozów słowa, bywalców salonowych, laureatów konkursów i ulubieńców literackich pism. Gdzie mi tam z moimi rymowankami na strony drukowane – po co i dla kogo?
A jednak – świeradowska wspólnota interpretacyjna była innego zdania. Wiersze nagradzane gromkimi oklaskami w ogromnej sali pełnej zasłuchanych, uśmiechniętych twarzy – nie śniłam nawet o takim obrocie spraw, a tymczasem „Krajewscy między wierszami” pokazali, że wieczorek poetycki był nam wszystkim... potrzebny?
Dziękuję za każdą salwę śmiechu, za każde pytanie, za każdą refleksję, za każde pełne zadumy pokiwanie głową. Dziękuję za Waszą obecność, za interakcje, za rozmowy kuluarowe i wszystkie prezenty, którymi mnie obdarowaliście. To niesamowite, jak wiele osób, których osobiście (do wczoraj!) nie znałam, miało potrzebę po spotkaniu przytulić mnie i szepnąć mi na ucho: „te wiersze są piękne”.
Frekwencja była oszałamiająca. Krzeseł na sali było ponad sześćdziesiąt i niemal wszystkie były zajęte. Podpisałam blisko pięćdziesiąt egzemplarzy. Jestem bardzo szczęśliwa, że na spotkaniu pojawiło się tak wiele osób, których do tej pory nie miałam okazji poznać – i cieszę się, że mogłam to wczoraj nadrobić.
Mogłabym pisać i pisać, i pisać, i pisać! Ale! Może lepiej zostawię energię na napisanie czegoś, co ukaże się drukiem, skoro – jak się okazuje – tak wiele osób na to czeka?
Na koniec – Mężu-Wężu, to żeś mi zaimponował! Że taka bestia sceniczna w Tobie drzemie? Nie spodziewałam się. Dziękuję, że tak dobrze się przygotowałeś i za to, że tak wspaniale poprowadziłeś tę rozmowę. Skoro już odkryłeś się z tym talentem – miejmy nadzieję, że będziesz z niego częściej korzystał.
Dziękuję Wam raz jeszcze! Dodaliście mi odwagi do podejmowania kolejnych kroków twórczych. To bezcenne.
Kłaniam się niziutko!
Joanna Krajewska
Za zdjęcia dziękuję: Beacie Rosickiej, Walerianowi Mazurowi i Kindze Miakienko
